Zapowiedź drugiej kolejki Euroligi

Już dziś wieczorem potyczką Unicaji Malaga z Żagirisem Kowno rozpocznie się drugi dzień euroligowych zmagań. Co ciekawe, włodarze Żalgirisu byli mocno niezadowoleni z otwarcia sezonu (porażka 74:87 z CSKA Moskwa) przez ich zawodników w najbardziej prestiżowych rozgrywkach Starego Kontynentu i wyczuwając niedobrą atmosferę w szatni pozbyli się Iliasa Zourosa. Grek był szóstym trenerem litewskiej ekipy podczas ostatnich trzech lat..

 Wtorek: Żalgiris – Unicaja (20:45)

Po stronie gospodarzy znów zaprezentują nam się bardzo dobrze znani z parkietów najlepszej ligi świata – Ty Lawson oraz Sonny Weems (Weems nie grał w weekend i uskarżał się na uraz nogi). Oprócz ich dwóch na wynik powinni mieć wpływ miejscowi reprezentanci kraju – Robertas Javtokas i Tomas Delininkaitis. Po drugiej stronie mamy znanych nam z Eurobasketu 2011 E.J. Rowlanda (Bułgaria) i gracza tygodnia w hiszpańskiej ekstraklasie Joela Freelanda (Wielka Brytania). Ponadto z obu stron mamy innych weteranów parkietu w osobach Marko Popovića (Żalgiris) i Jorge Garbajosy (Unicaja).  Faworytem potyczki będą wg mnie gospodarze, ale wiele będzie zależało od założeń taktycznych nowego, tymczasowego trenera Vitoldasa Massalskiego  i ich realizacji przez zawodników.

 Środa:

CSKA Moskwa – Brose Basket Bamberg (18:15)

W tym spotkaniu Darius Lawrynowicz może dosięgnąć 10 miejsca na liście najlepiej blokujących ligi. 97 bloków i o jeden więcej ma inny ex gracz CSKA – Terence Morris. Oczy wszystkich znów będą jednak zwrócone na parę Milos Teodosić – Andrei Kirilenko.

KK Zagrzeb – Panathinaikos Ateny (19:00)

W tym spotkaniu Kostas Tsartaris postara się dogonić Jorge Garbajosę w walce o numer 10 pozycję na liście zbierających w historii ligi. Ponadto inny gracz Pany – Mike Batiste – potrzebuje dwóch celnych rzutów z gry by dogonić piątego na euroligowej liście wszechczasów Louisa Scolę. Batiste ma 813 celnych rzutów z gry. My będziemy patrzeć na dobrze nam znanego w Polsce Davida Logana, pierwszopiątkowego gracza trenera Obradovića.

Anadolu Efes Stambul – Belgacom Spirou Charleoi (19:30)

Wyjątkowe spotkanie dla reprezentanta Macedonii – Vlado Ilievskiego.Jest on o 5 przechwytów od 10. miejsca w historii i jest w stanie przegonić euroligową legendę Marcusa Browna. Z kolei wśród Belgów – Demond Mallett postara się kontynuować swoją magiczną serię trafionych rzutów wolnych. Na razie licznik wskazuje 21!

Ponadto wzrok kibiców skupi się na graczach pokroju Saso Vujacića, Ersana Illyasovy, Kerema Tunceriego (Efes) oraz Jiri Welscha (ex gracz Celtów) czy Justina Hamiltona (grał swego czasu z Asseco Prokomie).

Caja Laboral Baskonia – Bennet Cantu (20:00)

Wyjątkowe spotkanie dla Gianluci Basilego. Włoska legenda może w tym meczu przekroczyć granicę 2000 pkt w Eurolidze. Potrzebuje tylko 8 oczek. Ponadto jeśli zanotuje on 4 asysty to wejdzie do elitarnego klubu 10 najlepszych podających Euroligi.  W wyniku decydować na pewno będą gwiazdy Caji – Mirzy Teletovića i Milko Bjelicy.

* faworytami wg mnie są ekipy z Moskwy, Aten, Stambułu i Vittori.

Czwartek:

Galatasaray Stambul – Unics Kazan (19:00)

 Na przeciwko siebie staną dwa wyborni snajperzy i bohaterowie pierwszej kolejki, mianowicie Jaka Laković (miał 6/7 zza łuku przeciwko Prokomowi) i Henry Domercant (zaliczył swój rekord kariery w ilości 30 punktów). Jaković w ostatniej kolejce wyprzedził też czwartego na liście strzelców Euroligi – J.R. Holdena. Z kolei Domercant potrzebuje 8 więcej trójek by wejść do elitarnego grona z 200 celnymi zza łuku.

Po stronie Lakovića staną znani nam z Eurobasketu Turek Arslan, Gruzin Pachulia, Litwin Songalia, natomiast Domercantowi z pomocą przyjdą Lynn Greer, Kelly McCarty i Nathan Jawai.

 Montepaschi Siena – Union Olimpia Ljubljana (20:00)

Pojedynki Bo McCalebba z Aleksandrem Capinem oraz DaJuana Summersa z Dannym Greenem powinny być wisienką na przysłowiowym torcie.  Ponadto wielki ból głowy czeka Saso Filipovskiego bo musi zatrzymać takich strzelców jak Rimantas Kaukenas oraz Nikos Zisis. Z pomocą może w tym spotkaniu przyjść Danny Green, który ma za sobą występy w San Antonio Spurs.

Olympiakos – Fenerbahce Stambul  (20:45) MECZ KOLEJKI

W Hali Pokoju i Przyjaźni czeka nas prawdziwa batalia grecko – turecka.   Po stronie greckiej 27 wolnych z rzędu trafił narodowy bohater Vassileos Spanoulis, a w tym meczu postara się przedłużyć imponującą serię. Na pewno będzie on liczył na wsparcie dwóch podkoszowych gigantów – Pero Antića oraz Lazarosa Papadopoulosa. Drugą stronę do boju poprowadzi znany z występów za oceanem Roko Ukić. Wspierać go będą Omer Onan, Bojan Bogdanović czy Oguz Savas.

 SLUC Nancy – Bizkaia Basket Bilbao (20:45)

W tym spotkaniu wiele będzie zależeć od dyspozycji Nicolasa Batuma, lidera francuskiej ekipy. Drugą opcją zespołu powinien być Akin Akinbala, który na starcie Euroligi zaliczył 20pkt i 7zb. Basket Bilbao to z kolei mały polski wątek z osobami Janisa Blumsa, Olivera Stevića i D’Ora Fischera (wszyscy gościli we Włocławku). Team z Kraju Basków postara się zatrzeć złe wrażenie po weekendowej przegranej z Barceloną..

Real Madryt – Olimpia Mediolan (20:45)

Starcie wagi ciężkiej ze wskazeniem na gospodarzy. Perełkami do obserwowania w nim będą Rudy Fernandez i Danilo Gallinari. Głośnych nazwisk i gorących match upów w tym spotkaniu nie zabraknie. Segio Llull kontra Omar Cook, Carlos Suarez kontra Drew Nicholas oraz Ante Tomić kontra Ioannis Bourousis. Te nazwiska mają zagwarantować wysoki poziom spotkania.

 FC Regal Barcelona – Asseco Prokom Gdynia (20:45)

Goliat podejmie Dawida a światowe gwiazdy basketu postarają się równie udanie zainaugurować sezon w stolicy Katalonii jak to miało miejsce w stolicy Słowenii przed tygodniem (powyżej 20 punktowa wygrana). Marcelinho Huertas będzie zmorą Jerela Blassingame’a i Olivera Lafayetta. Druga największa przewaga miejscowych to pozycja numer 5 i osoby Kosty Perovića (w weekend pokazał się z bardzo dobrej strony w lidze) i Boniface’a Ndonga.  Adamowie Hrycaniuk i Łapeta będą mieli pełne ręce brudnej roboty. Zastawiam się jak sobie w meczu poradzi lider gdyńskiej ekipy Alonzo Gee (ma bardzo udany start sezonu) mając na przeciwko czołowego defensora Euroligi Pete’a Mickeala? Devin Brown z kolei musi skupić się na obronie Juana Carlosa Navarro – czyli zadanie bardzo trudne do wykonania.

Maccabi Tel Aviv – Partizan Belgrad (21:00)

Pojedynek izraelsko – serbski będzie arcyciekwym ze względu na konfrontację rozgrywających i środkowych. Dobrze Wam znani Jordan Farmar i Theo Papaloukas staną naprzeciwko Aciego Lawa. Pod koszami powalczą natomiast Sofoklis Schortsianitis z Nikolą Pekovićem.  Po stronie Maccabi atautów jest znacznie więcej a świadczy o tym szeroki skład i nazwiska Davida Blu, Tala Bursteina, Richarda Hendrixa i Liora Eliyahu.

*w każdym z czwartkowym pojedynku daję więcej szans na wygraną gospodarzom (może poza SLUC Nany którzy mają ciężką przeprawę z Baskijczykami)