Mieć skautingowy nos

Autor: Jakub Kacprzak*

Zastanawiało Was kiedyś jaki klub miał najlepszych graczy na danej pozycji? Który team miał nosa do centrów, a jaka ekipa zawsze mogła liczyć na doskonałych rozgrywających? Dziś spróbuję Wam odpowiedzieć na to pytanie.


Przejrzałem wszystkie drużyny i zauważyłem jedną zależność. W historii NBA nie zdarzyło się, by dany klub zawsze na każdej pozycji miał super gwiazdę. Los Angeles Lakers np. nie potrafili znaleźć solidnego niskiego skrzydłowego. Najlepiej świadczy o tym fakt, że jedynym zawodnikiem „Jeziorowców” na tej pozycji, który trafił do Hall of Fame był Elgin Baylor grający w latach 60′. Potrafili za to zawsze znaleźć najlepszych centrów, o czym się przekonacie czytając dalej ten felieton. You ready for this?

Drużyna najlepszych rozgrywających: Boston Celtics

Bob Cousy, Nate Archibald, Dennis Johnson, Rajon Rondo.

U „Celtów” nigdy nie brakowało kogoś kto prowadziłby doskonale ich grę. Począwszy od lat 50 Boston miał klasowych rozgrywających. Łącznie uzbierali, aż 11(!) mistrzostw. 26 razy byli wybierani do Meczu Gwiazd.  Niestety nie ma wśród nas już Dennisa Johnsona, który zmarł w 2007 roku po ataku serca. Każdy z wymienionych graczy posiadał niezwykle umiejętności jeśli chodzi o technikę i podania. Choć zapewne dla wielu z Was stawianie w tym gronie Rondo jest przesadą to dla mnie ten chłopak kiedyś będzie w Hall of Fame. Każdy z point guardów Bostonu był w swej epoce wyróżniającym się graczem na swojej pozycji. Dlatego też Celtics mogą śmiało być uznani za mistrzów w znajdywaniu klasowych rozgrywających!

Drużyna najlepszych rzucających obrońców: Chicago Bulls

Michael Jordan, George Gervin, Jerry Sloan.

Zaraz zapewne stwierdzicie, że jestem stronniczy w stosunku do MJ’a i… będziecie mieć rację! Można „Bykom” zarzucić, że po odejściu Jordana nie mieli już nigdy tak genialnego rzucającego obrońcy, ale nie oszukujmy się. Nigdy już nie będzie ogólnie lepszego zawodnika niż on. Natomiast wcześniej występowali natomiast w Wietrznym Mieście Jerry Sloan i George Gervin. Sloan zrobił większą karierę jako trener, lecz nie można zapominać, iż w czasach swej młodości dwukrotnie wystąpił w Meczu Gwiazd, a także czterokrotnie wybierano go do pierwszej piątki najlepszych obrońców ligi. Gervin dał się bardziej zapamiętać z gry, w barwach San Antonio Spurs, ale to on był początkowo mentorem dla Jordana. No właśnie. Jordana, który zdominował świat koszykówki, jak żaden inny zawodnik. I to ze względu na niego Bulls mają prawo nazywać się mistrzami polowania jeśli chodzi o rzucających obrońców.

Drużyna najlepszych niskich skrzydłowych: New York Knicks

Tom Gola, Bill Bradley, Bernard King, Larry Johnson, Carmelo Anthony.

Niespodzianka, prawda? Przeglądałem tak sobie wszystkie drużyny i wyszło mi, że drużyna z Wielkiego Jabłka miała nosa do pozycji nr 3. Gola i Bradley to członkowie Hall of Fame. Bill zdobył z Nowym Jorkiem dwa mistrzostwa NBA, a Gola także ma mistrzowski pierścień tyle, że z Philadelphia Warriors. King to zdobywca ponad 19,5 tysiąca punktów w karierze, a także czterokrotny uczestnik Meczu Gwiazd. Był także królem strzelców właśnie w barwach Knicks. „Big L”, a więc Larry Johnson. Facet, który w drugiej połowie lat 90′ oddawał całe serce za nowojorski klub. Tworzył przepiękny skład z Johnem Starksem, Alanem Houstonem, Charlesem Oakleyem i Patem Ewingiem. Teraz w ekipie z jednego z najpopularniejszych miast na świecie jest Anthony, który może przywrócić Knicks blask i szanse na finał, który ostatni raz w NY zawitał w 1999 roku.

Drużyna najlepszych silnych skrzydłowych: Philadelphia 76ers

Billy Cunningham, Moses Malone, Charles Barkley.

Przyznam się Wam, że miałem spory ból głowy z wyborem drużyny do tej pozycji. Jednak drużyna z miasta, o którym śpiewał Bruce Springsteen zwyciężyła. Co prawda wszyscy wymieni gracze (poza Barkleyem, który załapał się na ten okres) przed latami dziewięćdziesiątymi. Jednak byli to koszykarze naprawdę wybitni. Billy to mistrz z 76’ers z 1967 roku. Pięciokrotny uczestnik Meczu Gwiazd, MVP ligi ABA. Został także wybrany do 50 najlepszych graczy w historii podobnie jak Malone i Barkley. W całej karierze Cunningham mógł poszczycić się średnią 21,2 pkt na mecz, 10,4 zbiórek i 4,3 asyst. Mosesa Malone’a chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Wraz z Dr. J stworzył jeden z najlepszych duetów w historii NBA. To właśnie mierząca 208 cm legenda Philadelphii pamięta ich ostatnie mistrzostwo. A Chuck? Facet miał pecha. Przyszedł w momencie gdy „siedemdziesiątki szóstki” broniły mistrzostwa, a jednak nigdy go nie zdobył. Wkradł się jednak w serca fanów NBA swą grą i wygadaniem. Dziś Sir Charles komentuje dla nas mecze NBA, ale fani 76’ers zapamiętają go jako jednego z najlepszych silnych skrzydłowych w historii.

Drużyna najlepszych centrów: Los Angeles Lakers

George Mikan, Wilt Chamberlain, Kareem Abdul Jabbar, Vlade Divac, Shaquille O’Neal.

Tutaj od początku, jeszcze zanim zacząłem pisać felieton wiedział, że „Jeziorowcy” znajdą się na tej liście. Niesamowite jak doskonale Lakers trafiali z wyborem centrów. Począwszy od lat 50. 17 mistrzowskich tytułów, 11 tytuł MVP sezonu zasadniczego, 52(!) występy w Meczu Gwiazd. Do tego masa innych osiągnięć. A wymieniłem zaledwie 5 zawodników. Z tego grona najsłabiej wypada oczywiście Divac, ale i on zasłużył się dla Lakers i całej NBA. Naprawdę podziwiam zmysł kolejnych skautów LA. Choć teraz pozycja centra jest słabo obsadzona to spodziewam się, że już niebawem w żółto-purpurowej koszulce z napisem Lakers zobaczymy Dwighta Howarda.

 

I tak już na samo zakończenie. Spodziewajcie się niebawem mojego felietonu o pojedynkach drużyn złożonych z największych gwiazd jakie grały w ich barwach! Na pierwszy ogień pójdą 76’ers kontra New York Knicks!

* Jakub Kacprzak jest redaktorem serwisu Hollyłódź.pl

Komentarze do wpisu: “Mieć skautingowy nos

  1. bardzo dobry pomysł na felietony na ten czas. Można by zrobić dla każdego zespołu wybór najlepszych 12 graczy, a później w głosowaniu wybrać najlepszy team. Albo zrobić właśnie pojedynki i na bazie zwycięskich pojedynków, ustalić kolejność w historii, bardzo ciekawe. ZP1 ma swój All nba draft, a enbiej akszyn może mieć najlepsze drużyny z graczy, którzy grali w nich

  2. pomysł ma jedną wadę: mało jest graczy, którzy by całe swoje kariery spędzili w jednej drużynie, więc w głosowaniu byłyby np sixers z barkleyem w składzie, suns z barkleyem w składzie i rockets z barkleyem w skłądzie… :)

  3. NO cóż trochę to naciągane.
    W Phoenix przez ostatnie 20 lat przewinęły się taki nazwiska jak Johnson, Kidd, Penny i teraz Nash. W/g mnie to lepszy zestaw niż w Bostonie.
    No i powiedzcie że Suns nie maja nosa do PG.

  4. Temat jak dla mnie idealny temat;-) i chętnie podejmę wyzwanie;-)))
    Jednak Moses Malone od zawsze był centrem..a Larry Johnson silnym skrzydłowym.

    A)wśród CENTRÓW wybieram jednak Houston Rockets:

    1. Hakeem Olajuwon (dla mnie najlepszy center w historii tej gry) 2. Moses Malone (Mistrz NBA. 3 x MVP ligi)3. Ralph Sampson (gdyby nie kontuzje..) 4. Yao Ming (i znów kontuzje)

    wysoko oceniam również New York Knicks: 1. Willis Reed 2. Patrick Ewing 3. Marcus Camby 4. Amare Stoudemire

    swego czasu kapitalni gracze (których nie pamiętamy) rządzili na środku Bullets: 1. Wes Unseld 2. Elvin Hayes (razem tworzyli mistrzowskie Twin Towers) 3. Walt Bellamy

    Wzmianka honorowa to musi być Orlando Magic – 1. Shaq O’Neal 2. Dwight Howard 3. Rony Seikaly 4. Marcin Gortat;-)

    B) NISCY SKRZYDŁOWI – stawiam na Celtics jako no.1:
    1. Larry Bird 2. Paul Pierce 3. John Havlicek 4. Reggie Lewis

    w dalszej kolejności – Lakers:
    1. Elgin Baylor (największy przegrany NBA finals i największa gwiazda bez tytułu mistrza) 2. James Worthy 3. Lamar Odom 4. Glen Rice 5. Cedric Ceballos

    następnie Sixers:

    1.Julius Erving 2. Billy Cunningham 3.Dolph Schayes

    i należy wspomnieć o Heat:
    1. LeBron James 2. Glen Rice (spędził tam dobry kawałek kariery) 3. Jamal Mashburn 4. Dan Majerle (grał wcześniej jako SG a Riley przy Danilovićiu wystawiał go na skrzydle)

    wzmianka honorowa Golden State Warriors: 1. Rick Barry 2. Chris Mullin 3. Paul Arzin 4. Tom Gola

    C) RZUCAJĄCY OBROŃCY, postawię na Lakers: 1. Kobe Bryant 2. Jerry West 3. Gail Goodrich 4. Michael Cooper 5. Byron Scott

    a tuż po nich Sixers – 1. Allen Iverson 2. Hal Greer 3. Hersey Hawkins 4. Andre Iguodala 5. Jerry Stackhouse

    świetni byli też Knicks i: 1. Earl Monroe 2. Allan Houston 3. John Starks 4. Tracy McGrady (miał swoje pół sezonu)

    Wzmianka honorowa dla Pistons z: 1. Joe Dumarsem 2. Ripem Hamiltonem 3. Dave Bing (burmistrz Mo-town) 4. Jerry Stackhouse oraz Blazers: 1. Clyde Drexler 2. Steve Smith 3. J.R. Rider 4. Brandon Roy

    D) ROZGRYWAJĄCY (przed Celtami); pierwsze miejsce Phoenix Suns: 1. Steve Nash 2. Jason Kidd 3. Kevin Johnson 4. Stephon Marbury 5. Penny Hardaway (choć grał jako dwójka)

    Numer dwa Charlotte/ N.O Hornets: 1. Chris Paul 2. Tyrone Mugssy Bogues 3. Kenny Anderson 4. Baron Davis

    Po nich Dallas Mavericks: 1. Jason Kidd 2. Steve Nash 3. Derek Harper 4. Devin Harris

    Następnie N.Y. Knicks: 1. Walt Frazier 2. Mark Jackson 3. Derek Harper 4. Steve Francis 5.Stephon Marbury

    E)SILNI SKRZYDŁOWI na koniec – chyba jednak Celtics: 1. Kevin Garnett 2. Kevin McHale 3. Tom Heinsohn 4. Antonie Walker

    następni: Portland Trail Blazers: 1. Rasheed Wallace 2. Shawn Kemp 3. LaMarcus Aldridge

    tuż za nimi Chicago Bulls: 1. Dennis Rodman 2. Horace Grant 3. Elton Brand 4. Carlos Boozer

    SORRY za tak długi komentarz ale mam nadzieję ,że on ożywi dyskusję.

  5. Mogę już Wam oficjalnie zapowiedzieć, że raz w tygodniu będziecie mogli przeczytać Starcie Tytanów. Co do wypowiedzi @Kasyxa. A ile mistrzostw z tymi zawodnikami Suns zdobyło? Chodziło mi też o osiągnięcia :) @Woy9 bardzo dobry komentarz. Przyznam się szczerze,że miałem sporo problemów z wyborem drużyn danych. Jednak co do centrów nie miałem wątpliwości ;)

    1. dzięki Kuba;-) zapraszamy częściej z podobnymi pomysłami. Olajuwon to mój ulubiony center i dla mnie był idealny po dwóch stronach parkietu. Koziołek i rzut z dystansu jak niski skrzydłowy. i te kocie ruchy!
      móglbym jeszcze dodać Byków na SF jako wzmiankę: Pippen, Kukoc i teraz Deng. A Warto dodać, że był tam też krótko Artest.

  6. „W historii NBA nie zdarzyło się, by dany klub zawsze na każdej pozycji miał super gwiazdę. Los Angeles Lakers np. nie potrafili znaleźć solidnego niskiego skrzydłowego. Najlepiej świadczy o tym fakt, że jedynym zawodnikiem „Jeziorowców” na tej pozycji, który trafił do Hall of Fame był Elgin Baylor grający w latach 60′.”

    A James Worthy??

Comments are closed.