Kobe coraz bliżej gry we Włoszech

Gwiazda L.A. Lakers porozumiała się z włodarzami włoskiego Virtusu.

Zarówno niepowodzenia w rozmowach o zakończeniu lock outu jak i pobyt gwiazdy L.A. Lakers we Włoszech jeszcze bardziej nagłaśniają w mediach perspektywę gry Kobego Bryanta w klubie z Bolonii.

Otóż wg ostatnich informacji z USA Today 33-letni zawodnik już w ten weekend podejmie ostateczną decyzję na temat jego gry w Europie. Koszykarz i jego agent dostali w przeciągu ostatnich dwóch dni ponowioną oraz wyższą ofertę (ostateczną również) Virtusu Bolonia. Obaj czekają też na wynik weekendowych rozmów za oceanem.

Całe zdarzenie skomentował gwiazdor podczas swojego włoskiego tournee, odnosząc się do ostatniej oferty 2,5 mln USD za 10 spotkań, podczas 40 dni. Warto dodać, że po odciągnięciu podatków ta suma spadnie do wartości 1,5 mln USD.

’It’s very possible. It would be a dream for me. 'There’s an opportunity that we’ve been discussing over the last few days. It’s very possible and that’s good news for me.’

Przypominając, Bryant zna język włoski, a będąc dzieckiem spędził w Italii kilka lat przy ojcu – Joe Bryancie – kiedy ten drugi występował w Serie A (1984-1991). Ponadto Kobe posiada udziały we włoskiej Olimpii Mediolan. Sezon dla Virtusu zaczyna się 9. października, a pierwszy przeciwnikiem będzie rzymska Lottomatica.

Update; Kobe przystał na ofertę Virtusu wartą wg La Gazetty dello Sport – 3mln USD za 40 dni w trykocie klubu z Bolonii.

Komentarze do wpisu: “Kobe coraz bliżej gry we Włoszech

  1. Cały czas nie wierzę w grę najlepszych zawodników (w tym oczywiście Kobego) poza NBA. Media są wygłodniałe newsów i nagabują zawodników przy każdej okazji. A zawodnicy tylko „It’s very possible …”. Sądzę że te rozdmuchiwane doniesienia o propozycjacjach dla najlepszych to cały czas próba wywierania presji na właścicielach (w razie czego jest alternatywa na zarabianie jakiejś tam kasy).

  2. jeśli rozmowy w weekend nie przyniosą efektu to co mu szkodzi rozegrać na luzie 10 spotkań za 1,5 mln USD? na pewno zadba o sportowy shape;-)

    1. Przede wszystkim ubezpieczenia. Tam wszyscy są ubezpieczeni na wszystkie ewentualności (zawodnicy, organizacje, agenci i co najważniejsze sponsorzy). Kobe to nie Gordat. Sumy ubezpieczeń są strasznie wysokie.
      Taki kontrakt, na nawet na krótki czas, musiałby mieć z 1000 stron i milion zastrzeżeń. Po za tym dziwię się trochę takim drużynom (jeżeli te doniesienia są wiarygodne a nie jest to tylko szopka) które ściągają TAKIEGO gracza na tak krótki okres. Co poza jakimś doraźnym efektem (duży szum medialny wokół drużyny, zwiększenie sprzedaży biletów, koszulek i gadżetów) miałoby to wnosić dla takiej drużyny. Robi się trochę cyrk objazdowy i rozbija zespół.

  3. wg ostatnich doniesien sprzed kilku minut Kobe się dogadał z Włochami i zagra we Włoszech. Wcześniej sugerowaliśmy ,że znalazł się prywatny sponsor który opłaci ubzepieczenie. Tą informację potwierdził właściciel klubu z Bolonii.Ostateczna wartość umowy 3mln USD brutto! pozdrawiam.

  4. Wątpię czy podejdzie do tego grania poważnie. Pewnie będzie grał na takim poziomie jak w zeszłym roku w meczu z Barceloną. Czyli jak na Kobiego olewczo;] Potraktuje to raczej jako dobrze płatną rozgrzewkę przed ewentualnym sezonem w NBA:)

  5. Dodam tylko że nie możliwe żeby zaryzykował ostrzejszą grą jakąś kontuzje. Zważywszy na to że on bardzo dobrze zna swój organizm i doskonale wie o tym jak już jest wyeksploatowany…

  6. ja traktuję to w nieco innych kategoriach – przełomowych. Jak Kobe może to i może LeBron lub Wade. To powinna być ważna informacja dla negocjujących włodarzy ze związkiem graczy. Kobe wskazał drogę i może kilku więcej nią dzięki jego ruchowi pójdzie. A może będzie tak ,że w weekend się dogadają gracze z klubami i historia Bryanta będzie nieaktualna? zrobił coś czego wcześniej nikt wielki z tej ligi nie doświadczył. Wprawdzie w Europie zagrali Bob McAdoo i Dominique Wilkins ale już na typowej emeryturze (całkiem dobrze się prezentując), jednak to były inne czasy.

  7. Moim zdaniem poroniony pomysł dla obydwu stron, ze wskazaniem na włoską drużynę. Gdyby miał tam grać cały sezon to zupełnie inna sprawa, ale kilkudniowy kontrakt?
    Z tym przełamywaniem to też nie do końca tak. Kobe przy reszcie top players NBA to prawdziwy światowiec, z tymi Włochami to przecież nie przypadek – w końcu mówi trochę w tym języku (widziałem podczas Pekinu jego wywiad dla włoskiej TV) i liznął tamtejszej kultury. Ale np taki Lebron to chłopak ze wsi, który jak na pewno większość graczy nie wyobraża sobie życia poza USA. Najlepsi gracze to milionerzy którzy nie muszą zostawiać rodziny, rzucać wszystkiego i wyjeżdżać za chlebem poza Stany. Zobaczymy jak będzie. Jak panowie w garniturach się nie dogadają to przez cały nierozegrany sezon będziemy żyli takimi newsami. Codziennie będziemy się dowiadywać kto, za ile i na jak długo podpisał umowę. Oby nie.

Comments are closed.