Finlandia nie składa broni

Reprezentacja Finlandii nadal nie przestaje zadziwiać. Najpierw pewnie wygrała dodatkowe eliminacje do Eurobasketu nie ponosząc w nich porażki, później rzutem na taśmę zakwalifikował się do drugiej rundy Mistrzostw pozostawiając za sobą Chorwację, Czarnogórę oraz Bośnię i Hercegowinę.

A to jeszcze nie koniec emocji związanych z ekipą z Kraju Tysiąca Jezior. Dziś Finowie po pokonaniu Gruzji 87:73 stają przed ogromną szansą awansu do 1/4 Mistrzostw Europy!

Gruzini wystapili w tym spotkaniu bez swojego asa – Zazy Pachulii i to niestety dla nich miało kiepski efekt. Finowie zdominowali grę na atakowanej tablicy, skąd zebrali aż 17 piłek, co jest trudne do wyobrażenia przy obecności gracza Atlanta Hawks.

Kluczem do sukcesu graczy w niebieskich strojach okazała się ich najmocniejsza broń, jaką są rzuty z dystansu. Dziś w tym względzie Finowie spisali się wzorowo trafiając na 50% skuteczności i znajdując drogę do celu w 13 takich przypadkach. Gruzini pod tym względem wypadli dużo słabiej trafiając zaledwie 4 na 19 rzutów.Poza tradycyjnie dobrze prezentującymi się Koivisto (14pkt), Koponenem i Kottim – po 12 „oczek” swoje najlepsze zawody na Turnieju rozegrał Muurinen, który uzyskał 11 punktów oraz 9 zbiórek.Wśród Gruzinów na słowa uznania zasłużył Viktor Sanikidze – autor 16 punktów oraz 9 zbiórek.

O tym, czy Finowie znajdą się w ćwierćfinale Mistrzostw zadecyduje ich poniedziałkowe spotkanie, w którym zmierzą się ze Słowenią.