Wszystkiego najlepszego Ben!

Ben „B.J.” Armstrong, członek dynastii mistrzowskiej Chicago Bulls z lat 90 kończy dziś 43 lata. Były towarzysz Michaela Jordana do NBA dostał się z 18 numeru draftu 1989 roku.

Benjamin Armstrong został urodzony 9 września 1967 w Detroit. W 1985 roku skończył Birmingham Brother Rice High School i zdecydował się pójść do Uniwersytetu Iowa i w tamtejszych Hawkeys kontynuować koszykarską karierę.

B.J. był prawdziwym liderem Iowa. Kiedy zdecydował się dołączyć do NBA był liderem wszechczasów w kategorii asyst tego Uniwersytetu (obecnie jest 4) z 517 decydującymi podaniami na koncie. Zajmuje również 6 miejsce w kategorii przechwytów (178) i 4 w ilości zdobytych punktów (1705). Mierzący 188 centymetrów rozgrywający rzucał bardzo dobrze z dystansu, notując 44% skuteczność w rzutach zza łuku w czasie swojej gry w barwach Hawkeys. W maju 1989 roku obronił pracę licencjacką. Armstrong zdecydował się na NBA.

Został wybrany z 18 numerem draftu 1989, jeden numer za Shawnem Kempem.W swoim debiucie zdobył tylko 2 punkty, ale to z powodu fenomenalnego meczu Jordana, który zdobył wtedy 54 punkty, 14 zbiórek, 6 asyst i 3 przechwyty. Od sezonu 1989/90 do sezonu 1994/95 reprezentował barwy Chicago Bulls.  W tym czasie zdobył 3 mistrzostwa NBA i podczas przedwczesnej emerytury Michaela Jordana w 1994 roku został wybrany do Meczu Gwiazd. Został również pierwszym w historii graczem zespołu Toronto Raptors, którzy w 1995 roku dołączyli do NBA. Armstrong został ich zawodnikiem w ramach tak zwanego „expension draft”. Został szybko wymieniony do Golden State Warriors, gdzie notował najwyższe ilości asysty w całej swojej karierze. Zagrzał tam tylko dwa sezony i został wymieniony do Charlotte Hornets, gdzie notował najgorsze statystyki w dotychczasowej karierze. Po dwóch sezonach jako wolny agent podpisał kontrakt z Orlando Magic.  W sezonie 1999/00 podpisał jednoroczny kontrakt z Chicago Bulls i przeszedł na emeryturę.

Zajmuje piąte miejsce w historii w skuteczności rzutów zza łuku. Ma również 3 najdłuższą serię zagranych meczów pod rząd (577). Po zakończeniu kariery zawodowej, w latach 2000-2005 pracował w Chicago Bulls jako asystent generalnego menadżera a potem jako łowca talentów. Obecnie jest komentatorem koszykarskim. Jest również agentem Derricka Rose’a.