Francja nadal niepokonana, pechowiec Preldzić

Autor: Quentin

Francja nie zwalnia tempa i po zwycięstwie nad Turcją odniosła swoje 6 zwycięstwo na Eurobaskecie. Kapitalne zawody rozegrał po raz kolejny Tony Parker, który był nie do zatrzymania dla swoich rywali, a popis swoich umiejętności pokazał w trzeciej kwarcie.
Parker w trzeciej odsłonie uzyskał 10 punktów wyprowadzając swój zespół na 13 punktowe prowadzenie.


Turcy nie złożyli jednak broni i po przejściu na strefę w obronie uzyskali run 13:2 będąc w grze na niespełna minutę przed końcem meczu przegrywając zaledwie 61:63.

Wtedy podobnie jak w meczu z Polską nieudaną próbę z dystansu wykonał Tunceri i jedyne co pozostało Turkom, to faulowanie rywali. Padło na Parkera, a ten zachował i najpierw trafił oba rzuty wolne, powtórzyć swój wyczyn na siedem sekund przed końcem meczu po celnej „trójce” Preldzica. Na 5 sekund przed końcem meczu Francuzi wygrywali 67:64 i piłkę z boku wyprowadzali Turcy. Na tyle jednak nieudolnie, że Preldzic ją stracił i było po meczu.

Czapki z głów przed naszym dzisiejszym rywalem. Wygrali wszystkie spotkania i są dobrą drużyną, chociaż mogliśmy zagrać lepiej. Brakowało nam kilku celnych rzutów z czystych pozycji, które mogły przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść, lecz nie udało się – powiedział coach wicemistrzów świata, Orhun Ene.

Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku, gdyż sprawia on, że jesteśmy bardzo blisko ćwierćfinału – powiedział trener Francuzów, Vincent Collet.

Sen z powiem trenerowi Les Blues spędza kontuzja kostki Mickela Gelabale, który na pewno nie zagra w piątkowym meczu przeciwko Litwie.

Turcja – Francja 64:68 (14:12, 13:19, 17:26, 20:11)

Turkoglu 13(8zb), Preldzic 11, Ilyasova 10(10zb), Asik 10(11zb) – Parker 20(6zb,5as), Batum 13

Komentarze do wpisu: “Francja nadal niepokonana, pechowiec Preldzić

  1. Nie wiem czemu Tunceri dostaje najważniejsze rzuty do wykonania, zwłaszcza dzisiaj jak miał chyba 0/6 z gry. I ta strata Preldzicia w końcówce… Jedno co trzeba oddac to że walczą do końca Kebaby

  2. Czapy Ilyasovy robiły wrażenie. ponadto Hedo gdzieś w cieniu w ostatniej kwarcie

  3. jeśli chodzi Turcję to dla mnie hitem był komentarz w meczu z naszymi ” Onanowi nie zadrży ręka”:)

Comments are closed.