Czego LeBron może nauczyć się od Hakeema?

LeBron James nie spędza lata na leżakowaniu i odpoczywaniu, o czym mogliście się dowiedzieć wczoraj od Enbiejowego. Żywa legenda NBA, Hakeem Olajuwon pracował już z takimi gwiazdami jak Marcin Gortat, Dwight Howard czy Kobe Bryant i teraz przyszła pora na Jamesa. Tylko czego LeBron może się od niego nauczyć?

„Patrzę na to, co był w stanie zrobić w czasie swojej kariery. Niesamowity talent. Kilkukrotny mistrz. Popatrzcie jak był w stanie dominować w low post, dla mnie indywidualnie, po prostu patrzę na rzeczy, które muszę poprawić i staram się trafić w sedno. Nasza drużyna będzie stawała się coraz lepsza, jeśli ja będę kontynuował stawać się lepszym i na tym to polega.”-wyjaśnił LBJ.

Czy możemy zaufać Olajuwonowi, że zrobi z LeBrona lepszego gracza? Myślę, że tak i mam na to dowody. Tom Haberstroh z ESPN znalazł dane, które potwierdzą moje zaufanie do Hakeema.

Kobe Bryant w sezonie 2008/09 miał średnio 4.1 akcji w post-up na mecz, co stanowiło 14.2% wszystkich jego akcji. Łącznie miał tych zagrań 340 i zdobył po nich 352 punkty zdobywając 1.035 punktu na każdą akcję. Trafiał na skuteczności 51.7%.

Podczas off-season 2009 Kobe również przepracował pewien czas z Olajuwonem i widać było efekty.

Podczas kampanii 2009/10 miał średnio aż 8.1 akcji w post-up na mecz co stanowiło już prawię ¼ wszystkich jego akcji. Łącznie po post-up oddał 590 rzutów, trafił 312 z nich osiągając skuteczność 52.8%. Średnio 1.058 punktu na rzut.

Podobnie rzecz się miała z najlepszym obecnie centrem w NBA, Dwightem Howardem. „Superman” w sezonie 2009/10 miał średnio 14.6 akcji w post na mecz co stanowiło ponad 67% wszystkich jego akcji. Oddał 1195 rzutów i trafił 47.8% z nich, zdobywając 0.957 punktu na akcję.

Następne lato przepracował z HO i mimo, że efekty nie były piorunujące, były widoczne.

Rok potem zaliczał więcej takich akcji (15.6) jednak rozwinął swoje umiejętności rzutowe, więc akcje w post stanowiły mniejszy procent wszystkich zagrań Howarda (62.3%). Poprawił skuteczność (48%) i zdobywał 0.959 punktu na akcję.

James w zeszłym sezonie zaliczał zaledwie 2.9 akcji w post-up co stanowiło 8.7% wszystkich jego akcji. Z 233 oddanych rzutów trafił 52.5% i zdobywał 1.052 punktu na każde zagranie.

LeBron ma dobrze rozwiniętą grę w post-up. Musi tylko częściej decydować się na tego typu akcje. Przecież w większości przypadków ma dużą przewagę fizyczną nad obrońcą.

Miejmy nadzieję, że LeBron poprawi ten element gry, i za rok wróci do Hakeema po więcej…

Komentarze do wpisu: “Czego LeBron może nauczyć się od Hakeema?

  1. LBJ i dobrze rozwinięta gra post up? Chyba oglądamy różne mecze, różnych zawodników. Przecież on praktycznie nie istnieje w grze tyłem do kosza. W finałach miał ogromne problemy kiedy miał przepchnąć Kidda, a przecież ma taką przewagę fizyczną, że nie powinno to stanowić żadnego problemu. Nawet same jego ruchy w takiej grze pokazują jakie ma z nią problemy. Stając tyłem do kosza traci płynność ruchu, nie umie wykorzystać tego, że jest większy i silniejszy. Pół piwot, pół hak? On takich zagrań nie ma i tyle.

    Ale jeśli ktoś ma go tego nauczyć to napewno The Dream jest najlepszym nauczycielem jakiego mógł znaleźć.

    1. Tutaj się zgodzę, LeBron nie posiada w swoim repertuarze jakiś wyrafinowanych zagrań typu jump hook, sky hook i w większości przypadków James używa po prostu zwykłego fade away’a. Jednak musimy coś zauważyć. LeBron nie gra w post w stylu Dirka Nowitzkiego czy Michaela Jordana. James po prostu wchodzi pod kosz i wymusza faule (16.2% z wszystkich sytuacji post-up). Co ciekawsze, James przez wielu ochrzczony „Turnover machine” piłkę traci zaledwie w 6.5% sytuacji.

      Po lewej stronie James zdobywa 1.011 punktu na posiadanie (lepiej od 85% ligi) a po prawej jeszcze więcej – 1.317 (lepiej od 96% ligi).

      James 75 razy zmuszony został do odrzucenia piłki kiedy nadeszło podwojenie i tylko 4 razy zaliczył stratę. Dlatego James, który potrafi zagrać w low-post zarówno po lewej jak i prawej stronie, do tego jest niezwykle dokładnym podającym, to według mnie czyni go bardzo dobrym graczem w post, a przynajmniej dobrze rozwiniętego gracza w post.

      Dla mnie problemem jest że sytuacje w low-post stanowią taki mały procent wszystkich jego akcji.

      Jako dowód, proszę tutaj wideo z blogu NBAplaybook.com pokazujące Jamesa w sytuacjach post-up: http://youtu.be/bwjkHD4fUBA

  2. „Z 233 oddanych rzutów trafił 52.5% i zdobywał 1.052 punktu na każde zagranie. LeBron ma dobrze rozwiniętą grę w post-up. Musi tylko częściej decydować się na tego typu akcje. Przecież w większości przypadków ma dużą przewagę fizyczną nad obrońcą”

    BTW. Kidd bronił też Bryanta i równie skutecznie. Wiele z gry Jamesa jest zależne od izolalacji i współpracy parntnerów lub zagrywek wybieranych przez trenera (więc moje zdanie albo nie jest nalezycie ustawiony albo należycie wykorzystywany).
    Popatrzmy na LBJ za pierwszych jego finałów i można rzec ,że gdzieś to zatracił. Miejmy też nadzieję ,że tego lata to poprawi, a czasu ma masę na to;-)

  3. Prawda jest niestety taka, że James nie potrafi grać w post up i ma tragiczną pracę stóp, o czym każdy powinien wiedzieć. I niestety bez względu na ustawienie i koncepcję trenera w każdym spotkaniu jest zmuszany do gry w low post, ponieważ rywale doskonale wiedzą, że mimo swojej atletyczności i siły jest bezradny, nawet przy grze przeciw słabszym i niższym obrońcom. Właśnie tego Hakeem powinien go nauczyć i przypuszczam, że właśnie po to James się do niego zgłosił. Hakeem to mistrz zagrań podkoszowych w polu 3 sekund, low post etc. Arsenał jego zagrań podkoszowych był uzależniony od sytuacji w której się znalazł. Dlatego jest uznawany za najbardziej finezyjnie grającego centra, ponieważ był tak kreatywny, że rywale nie byli w stanie przewidzieć, co zrobi, mimo iż każdy znał jego dream shake, mało kto był w stanie na niego skutecznie zareagować, unikając faulu. Lebron nie potrafi wykonać zbyt wielu skutecznych manewrów w post up, to jest jego pięta achillesowa a NBA od zawsze o tym huczy.

    Jednym słowem pisanie o tym, że James potrafi grać w post up jest dla mnie co najmniej niezrozumiałe, a większość ekspertów NBA parsknęłaby śmiechem na takie stwierdzenie. Statystyki mają to do siebie, że nie są w stanie oddać wszystkich aspektów gry i wierzenie im na ślepo, bez oglądania spotkań mija się całkowicie z sensem.

    1. to co powiesz na Mistrzostwa Świata i Olimpiadę , kiedy LBJ gra jako czwórka i często na krótkim dystansie, blisko kosza przeciwko innym czołowym graczom świata? (niedawno spotkałem się z opiniami, że najlepszą czwórką Amerykanów na IO w Londynie 2012 znów będzie James!;-)

      Mogę się zgodzić z założeniem, że James kocha grać na dystansie i uwielbia mieć piłkę w rękach. Wyolbrzymianie ,że jest aż tak słaby w low post jednak nie do końca mi pasuje. Jest na tyle wszechstronnym graczem czy dominatorem ,że aż tak bardzo tego nie potrzebuje. Finały jednak pokazały, że parę lekcji na pewno mu się przyda, by wzbogacić repertuar podkoszowych zagrań.

      Można podkreślić też jedną inną rzecz (czyta teoria), jeśli miałby lepsze wsparcie w osobach rezerwowych czy zadaniowców to nie musiałby się brać za granie blisko kosza, a gra była by bardziej rozrzucona na barki kolegów.

      Zauważ też ,że Mateusz cytuje eksperta analizującego sytuację. Pozdrawiam

  4. Gra w postu up zaczyna się zazwyczaj w low post albo polu 3 sekund ale nie każde rozpoczęcie gry w tych miejscach przez zawodnika odbywa się w postaci post up. Na mistrzostwach świata gracze nie są takiego formatu, jak w NBA. Poza tym to, że grał bliżej kosza nie znaczy, że grał w post up. Jeśli akcentujesz, że gdyby miał lepsze towarzystwo nie musiałby grać bliżej kosza. James to SKRZYDŁOWY i umiejętność gry w post up na tej pozycji (3,4) to podstawa, wie o tym każdy. Więc usprawiedliwianie jego braków uważam, co najmniej za śmieszne, zwłaszcza w kontekście gry w post up. Gracz powinien się doskonalić i dobrze, że jest wobec siebie samokrytyczny i wie, co trzeba poprawić.

    Co do tych ekspertów, to są eksperci i eksperci, osobiście mogę sam przytoczyć statystyki ukazujące, że James ma problem właśnie z tym aspektem gry. Całe te analizy mają to do siebie, że każdy może próbować udowadniać, to co mu się podoba.

    Tak więc proszę nie starajcie się przekłamywać faktów, ponieważ każdy przeciętny fan NBA sam wie, jakie są realia. A co młodsi, nie potrafiący jeszcze analizować samemu spotkań będą się sugerować tego typu rzekomymi fktami, podczas gdy realia są dalekie od tez, iż James ” … ma dobrze rozwiniętą grę w post-up”, wystarczy spojrzeć na jego pracę stóp by dowieźć dlaczego stwierdzenie to mija się z prawdą.

    Pzdr.

  5. No to jeszcze proszę porównaj z graczami jego gabarytów i na tej samej pozycji: Granger , Deng , Durant – ja jestem tym starszym i oprę swoje rozważania o taktykę.

    Porównam LeBrona z Jordanem ,a Mike w Chicago miał gości idealnie grających z nim. Gdy on wchodził na pozycję niską na linię wolnych wędrował niezły shooter z 4/5 metra Grant, a później Longley. Kobe ma podobnie w Lakers i stają w tej pozycji Gasol czy Odom. Z kim miał grać to w Miami czy Cleveland LeBron? Bosh rzuca tylko z łuku (to miejsce miałby zająć James w logicznym ustawieniu taktyki) lub z lewego zera. Z prawej rzuca gorzej. Anthony nie rzuca. Illgauskas czy Howard mogący rzucać zostali sprowadzeni do roli marginalnej.

    Opcja Haslema ,który móglby to skutecznie zagrać z LBJ’em nie istniała przez większość sezonu z powodu kontuzji. Jeśli ją włączą w nowym sezonie to będą fani mieli LeBrona bliżej kosza ( a trening z Dreamem pomoże).

    Ważne: Jordan nie zmagał się ze strefą ,którą teraz można ustawić i podwajać a nawet potrajać gracza.

    p.s. przytocz staty proszę. nie przekłamuję a mam swoje zdanie i nikt nie musi mnie popierać. pozdro.

  6. Za wszelką cenę starasz się tłumaczyć braki Lebrona, jakby był bóstwem, którego nikt nie ma prawa krytykować i wytykać słabości, czy innych mankamentów w wyszkoleniu. On jest człowiekiem pamiętaj o tym. Co najzabawniejsze nawet on sam wie, że jest słaby w post up i dlatego chce nad tym popracować, więc zupełnie nie rozumiem, co starasz się uzyskać swoimi argumentami zbaczając z sedna dyskusji, wkraczając w temat taktyki. Oceniamy tu grę James w postu up, a na niej jest przeciętny, a jakby oceniać go przez pryzmat jego pozycji w lidze, oraz pozostałego arsenału, jest kiepski, bo tu właśnie szczypie w oczy jego pięta achillesowa.

    Kwestia #2 … Jordan grał na 2-ce James na 3 lub jako combo. Na tych pozycjach gra się zupełnie inaczej i powtarzam skrzydłowy musi umieć grać w postu up. Poza tym nawet nie próbowałeś porównać post up w wykonaniu Jordana i Jamesa, a to niebo, a ziemia. Jordan wykorzystywał swoją przewagę na nad innymi obrońcami. Wielokrotnie zaczynając post up w low post kończył akcje fadeway’ami, udowadniając tym samym, że gra tyłem go kosza nie stanowi dla niego żadnego problemu w odróżnieniu do Jamesa.

    James jest skrzydłowym, Jordan był obrońcą, a na tej pozycji nie wymaga się zbytnio umiejętności gry w posta up, nie mniej jednak był w tym świetny. Tak więc próba tłumaczenia braków w wyszkoleniu, taktyką, czy zamysłami trenera nie ma tu najmniejszego sensu, ponieważ mija się merytoryką tej dyskusji czyli UMIEJĘTNOŚCIĄ JAMESA GRY W POST UP.

    James zna swoje ograniczenia, cała NBA zna jego ograniczenia, a ty tu wypisujesz, że „… deszcz pada”. Przeczytaj całość jeszcze raz i zastanów się logicznie, co ma strategia do braku przyzwoitej umiejętności gry w post up, z której on sam zdaje sobie sprawę ?

  7. Kolego gdzie Twoje źródła?

    Pierwszy raz ktoś mi zarzuca bronienie Bron Brona. Rok temu już mocno obstawiałem brak mistrzostwa dla Heat ze względu na braki zadaniowców. Finał to pokazał i obnażył je (kontuzje Haslema i Millera były przekleństwem Heat).
    Jeśli myślisz ,że LBJ ma w głowie tekst „jestem słaby” to chyba źle go oceniasz.

    BTW. kibicuję Bykom od lat. Nie jestem fanem Jamesa, ale 2xMVP ligi nie dostał za „nic”

    Oglądałeś mecze Spurs – Cavs jak grał LBJ na początku kariery? mecz z Pistons w finale konferencji, kiedy rzucał seriami i również na niskiej pozycji??

    Twoje rozumowanie w kwestii numer dwa nie nawiązuje nic a nic do omawianej przeze mnie taktyki. Jordan grał w trójkątach, niegdyś tutaj tłumaczyłem tę taktykę. Stał M.J. w rogu a na osobowych straszył Longley (solidnym rzutem z linii) lub Grant. Na Łuku po przeciwnej stronie czaił się Kerr czy Paxson. To jest taktyka inna od gry Heat i rozumowania Spolestry. Takiej izolacji nie ma James dziś w Heat. Może będzie miał ją w nowym sezonie jak dojdzie np. Michael Redd i jakiś gracz na 4/5 z lepszym rzutem niż Anthony. Wtedy James dostanie takie, większe pole do popisu.

    Jordan/James/Pippen/Hill to gracze mogący grać nawet na czterech pozycjach z racji swojej atletyczności, wszechstronności i gry na koźle z dużym repertuarem i arsenałem zagrań. Ale Durant/Granger/Deng wcale nie są lepsi od Jamesa w POST-up (Spytałem Cię o to pokaż lepszego obecnie na tej samej pozycji – brak odpowiedzi – grającego post up – dla mnie tylko Melo)

    Widzę, że ciężko Tobie zrozumieć czyjeś argumenty. Zwłaszcza kiedy nie czyta się to co strefa w baskecie a ją ustawiał duet Carlisle/Casey. To nią szachowali Celtowie LeBrona i byli blisko Lakers (Rivers/Thibodeau) przez dwa sezony.
    To nią Dallas wyeliminowali Kobego (bez – co wytykali fachowcy – shooterów na obwodzie Lakers). Niektórzy piszą ,że Kidd krył Jamesa, ale z tego co pamiętam to Kidd krył Wade’a (Flash go czasami mocno wyprzedził i ograł; momentami Jamesa po przekazaniach w obronie)

    Wiesz, co by było gdyby Riley w latach ’90-tych mógł ustawić strefę kolosami i atletami z Knicks? Móglby zmienić bieg historii. Naprawdę tak myślę i uważam ,że miałby większe pole do popisu w zatrzymaniu Jordana. Nie tylko on.

    A tak na koniec Amerykanie z LeBronem na M.Ś. i Igrzyskach męczyli się z tym elementem gry i potrafili przegrywać. Także patrząc na Argentynę czy Hiszpanię to nie uważam ich za słabsze drużyny. Finał Olimpiady w Pekinie z Wadem/Jamesem/Bryantem przegrali o mały włos, po jednym z najlepszych meczów w historii Igrzysk (bronili strefą 3/4 meczu). Poczekajmy do Londynu i do następnego sezonu.

  8. No ten wywód jest niczym polityczna demagogia, wylany potok słów niewiele powiedziane. My tu nie oceniamy sytuacji taktycznych wpływających na takie czy inne decyzje tylko czystą umiejętność, gry w post up. Pokaż mi poza tym gdzie napisałem, że Lerbon myśli o sobie w kategoriach „słaby”, bo chyba muszę być niczym Stevie Wonder. Napisałem, że James zdaje sobie sprawę z faktu, że ma braki w grze post up i po to udał się do Olajuwona. Jeśli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, to wpisz w przeglądarkę Olajuwon post up James. Dzięki tym hasłom ujrzysz wysyp artykułów, na temat, który tu wałkuję.

    Wracając, do statystyk przedstawionych na wstępie. Dlaczego James wykonuje średnio tylko 2.9 akcji w post up na mecz, co jest mizerną ilością w stosunku do innych zawodników ? Dlaczego James zaczynając tyle akcji 1on 1 w low post decyduje się na grę przodem do kosza, zamiast wykorzystać przewagę swojej masy i zdominować niższych zawodników ? Odpowiedź brzmi ponieważ, nie czuje się pewnie tyłem do kosza, a szybsi i sprawniejsi obrońcy często zabierają mu piłkę. James jest jednak bardzo inteligentny na boisku i z biegiem lat nauczył się sprawnie oceniać sytuacje. Nie naraża się na straty i wie przeciw komu jest w stanie zagrać w Post up, a przeciw komu nie. Jasne to dobrze, że potrafi dokonywać właściwych decyzji, nie mniej jednak w ten sposób jedynie potwierdza swoją piętę achillesową, a tego te statystyki nie oddają ani nie pokazują jak często w pierwszych sezonach gry sparzył się na grze w post up.

    Więc zupełnie nie rozumiem, dlaczego tak optujesz, że to świetny zawodnik w grze tyłem do kosza, skoro to nie prawda i on sam zdaje sobie z tego sprawę, a Ty jakby na siłę starasz się wypaczyć fakty i rzeczywistość czego zupełnie nie rozumiem.

    Do co gry w izolacji czy trójkatami, to jak wspomniałem napisałeś się bez celu ponieważ, my tu analizujemy grę 1 on 1 w low post i kwestię tego co James zaczyna robić właśnie tam się znajdując, a to potwierdza, to o czym pisałem wcześniej.

    Co do gry trójkątami, to, że ją opisałeś nie ma tu nic do rzeczy. Albo inaczej skoro lubisz się tak chwalić swoją wiedzą i wiekiem etc, to powiedz mi jaka jest główna zaleta gry trójkątami i co umożliwia, być streścić ją w kilku zdaniach.

    Co do tego kto lepiej gra w post up mógłbym wymienić całą masę zawodników, bez względu na pozycję czy nawet z jej uwzględnieniem, nawet gracze rezerwowi radzą sobie lepiej w tym elemencie niż on. Kwestia wcześniej wspomnianych statystyk polega na tym iż nie uwzględniają strat i jak wspomniałem statystyk z poprzednich lat. James nauczył się jedynie umiejętnie oceniać sytuacje ot tyle, co nie zmienia faktu, że zdaje sobie sprawę ze swoich ograniczeń. Wiem, że lubisz mieć ostatnie słowo, i że o gustach się nie dyskutuje ale daj spokój próba przekonania innych, że jest to dobry gracz w post up jest po prostu śmieszna. Skoro on sam wie, że musi popracować na tym elementem, to ja nie rozumiem, co Ty się tu starasz udowodnić.

    Pamiętaj mówimy o starcie z low post, podejmowaniu decyzji, stratach, pracy stóp, umiejętności spinów pod koszem oraz dodatkowych zagrań i ruchów wykonywanych po starcie z post up. Czyli mam rozumieć, że Lebron będąc inteligentnym graczem wie nad czym musi popracować, a Ty twierdzisz, że jest w tym świetny ? I’m done my man, wysiadam …

    Pzdr.

    1. u góry kolega z redakcji też Ci odpisał notabene autor tekstu. ja dyskusję już zakończyłem. dziękuję
      p.s. James zatracił ten element gry, ale na pewno nikt mi nie powie, że jest w tym słaby. Filmy i mecze z jego wcześniejszych lat to potwierdzają (gra Post-up to nie tylko punkty ale znajdowanie kolegów i odgrywania,asysty) . Niczym się tu nie chwalę a mam zdanie poparte wieloetnimi obserwacjami. tytuł trenera basketu na AWFie też nie dostałem za free.

Comments are closed.