Podsumowanie 2. dnia play-offs

Ależ to były mecze! Najpierw dwa niespodziewane zwycięstwa niżej notowanych drużyn – Grizzlies i Hornets – a następnie wygrane Celtics i Thunder po bardzo emocjonujących końcówkach. Podsumowanie tych świetnych widowisk w rozwinięciu.

Memphis Grizzlies 101:98 San Antonio Spurs

Niedźwiadki cieszą się zapewne, że w pierwszej rundzie trafili na San Antonio Spurs. Nie dość, że bardzo dobrze się z nimi match-upują, to jeszcze Spurs – przynajmniej w pierwszym meczu – musieli grać bez Manu Ginobiliego. Bez niego skuteczność rzutów z gry Ostróg była dość mała, a już w porównaniu do procentu trafionych rzutów Grizzlies (55,2%) – fatalna. Nic dziwnego – Tony Parker (4-16 FG, 20 pkt, 5 ast, 12-16 FT) swój fatalny strzelecko występ podsumował spudłowanymi dwoma rzutami w dwóch ostatnich minutach meczu, a George Hill (15 pkt, 7 ast, 4 stl, 2-7 FG) aż 11 z 15 punktów zdobył po rzutach wolnych. Richard Jefferson (13 pkt, 6 zb) nie trafił tej najważniejszej – wyrównującej trójki – choć pozycja do rzutu była wymarzona – mógł rzucać lub podać do Matta Bonnera (12 pkt, 2-4 3pt), który wcześniej trafił dwa świetne rzuty za trzy, dzięki którym końcówka tego meczu była zacięta. Ba, na 24 sekundy do końca to Ostrogi wygrywały (98:96), ale Parker zapomniał o Shanie Battierze (10 pkt), a ten wykorzystał to i trafił za trzy. Ułaskawił tym samym Gasola i Allena, którzy wcześniej spudłowali po 2 rzuty wolne. Allen po trafieniu Battiera trafił jednak dwukrotnie z linii, po czym nastąpił akcja z rzutem Jeffersona..

Grizzlies są bardzo fajnym teamem do oglądania. Dziś Zach Randolph (25 pkt, 14 zb) i Marc Gasol (24 pkt, 9-10 FG, 9 zb) bardzo dobrze radzili sobie pod koszami, pomimo tego, że Tim Duncan (16 pkt, 13 zb) momentami przypomniał siebie sprzed lat. Na obwodzie Memphis sytuacja również wygląda bardzo dobrze – dwóch świetnych perimeter-defenderów (Battier, Tony Allen) + Mike Conley (15 pkt, 10 zb) i OJ Mayo (13 pkt). To wszystko dzisiaj zadziałało i Grizzlies mogli się cieszyć z pierwszej swojej wygranej w play-offs w historii organizacji! Wcześniej Niedźwiadki przegrały 12 spotkań (w latach 2004-2006) – co ciekawe, we wszystkich zagrał Battier!

Mecz drugi już w środę.

Podsumowanie spotkania Grizzlies – Spurs

New Orleans Hornets 109:100 Los Angeles Lakers

Przy zwycięstwie Hornets nawet wygrana Grizzlies nie jest jakimś wielkim zaskoczeniem. W przeciwieństwie do Niedźwiadków, Szerszenie ze swoimi rywalami match-upują się (przynajmniej tak to wyglądało przed serią) i najczęstszym typem był sweep Lakers. Spodziewano się, że Hornets mogą urwać jeden mecz u siebie, ale tylko wtedy, gdy Chris Paul zagra mecz życia.

Wczoraj wszystko wyglądało zupełnie inaczej, poza jednym – CP3 zgodnie z oczekiwaniami mijał raz po raz Dereka Fishera. Okazało się, że przewaga Hornets w tym match-upie rzeczywiście może im pomóc w tej serii. Paul zdobył dziś 33 punkty, 14 asyst, 7 zbiórek i był podporą Szerszeni w crunch-time, w przeciwieństwie do Kobego Bryanta (34 pkt, 5 ast, 4 zb, 13-26 FG), który w całym meczu był najlepszym graczem Lakers, ale w decydujących minutach za bardzo chciał wygrać. Efektem tego są 3 spudłowane rzuty, faul i strata w końcówce tego spotkania.

Mało tego, Pau Gasol (8 pkt, 6 zb, 6 ast 2-9 FG) był cieniem samego siebie, co wykorzystywali Carl Landry (17 pkt, 5 zb) i Aaron Gray (12 pkt, 5-5 FG, +25). Niestety, Gray w końcowych minutach doznał kontuzji stawu skokowego i musiał opuścić parkiet. Jeśli nie będzie grał, wtedy Hornets pod koszem zostaną z Landrym, DJ Mbengą i Emeką Okaforem (4 pkt, 6 fauli), który nie radził sobie dziś z Andrew’em Bynumem (13 pkt, 9 zb).

Wracając na chwilę do matchupu Paul-Fisher: nie tylko CP3 wykorzystywał słabą defensywę Fishera. Także jego zmiennik – Jarrett Jack (15 pkt, 5-6 FG) raz po raz punktował floaterami i wyglądał naprawdę dobrze. Nie tak dobrze spisał się Trevor Ariza (6 pkt, 7 zb, 2-13 FG), choć nie jego głównie krył Ron Artest (16 pkt, 11 zb), ale Chrisa Paula, jednak Ron Ron nie nadaje się do bronienia tak szybkich graczy.

Inny dowód na nie najlepszą defensywę Lakers – Hornets zanotowali tylko 3 straty! W całym meczu! Mecz drugi w środę.

Podsumowanie spotkania Hornets – Lakers

New York Knicks 85:87 Boston Celtics

Ta, według wielu najciekawsza seria na Wschodzie rozpoczęła się naprawdę interesująco. Choć Boston dopiero na 11 sekund do końca zapewnił sobie zwycięstwo – swoją drogą, bardzo 'play-offowy’ rzut Ray’a Allena (24 pkt) – to Knicks od początku nie robili niczego, by ten mecz wygrać. Jedynie Amare Stoudemire (28 pkt, 11 zb) może być z siebie zadowolony, ważną trójkę trafił też Toney Douglas. Natomiast Carmelo Anthony (15 pkt, 5-18 FG) chyba jeszcze nie wie, że zaczęły się play-offy, podobnie jak Mr. Big Shot (10 pkt, 3-11 FG).

Play-offy to oczywiście czas Bostonu, a weterani budzą się do życia. Nawet Jermaine O’Neal (12 pkt, 4 blk, 6-6 FG) wie, że teraz już nie można grać słabo. Allen nie tylko trafił game-winnera, ale i był najlepszym strzelcem Celtics, Paul Pierce zdobył 18 punktów, a Kevin Garnett dorzucił double-double (15/13). Rajon Rondo, któremu dobrze gra się przeciwko Knicks, był bliski triple-double (10/9/9). Ci wszyscy gracze są już zaprawieni w play-offowych bojach, czego nie można powiedzieć o np. Jeffie Greenie, a Glen Davis, choć z finałowym doświadczeniem, nadal jest tym Dużym Dzieckiem (2/5, 1-8 FG).

Podsumowanie spotkania Knicks – Celtics

Denver Nuggets 103:107 Oklahoma City Thunder

Była najciekawsza seria Wschodu, czas na najbardziej interesującą potyczkę na Zachodzie. Ta również rozpoczęła się ciekawie, choć nie obyło się bez kontrowersji (tak jak w meczu Knicks-C’s, gdzie Garnett postawił nie najczystszą zasłonę Allenowi, wiecie co się później stało). Kto wie, być może Nuggets wygraliby ten mecz, a pewne jest to, że na pewno byli w stanie zwyciężyć. Nawet, jeśli Kevin Durant (41 pkt, 9 zb) i Russell Westbrook (31 pkt, 7 ast, 6 zb) zdobywają 72 punkty. Nuggets również grali dobrze, szczególnie Nene (22 pkt, 8 zb, 9-11 FG).

Uważam, że ta seria może być nawet siedmiomeczowa. Nie bez przyczyny uznano ją za najciekawszą – pojedynek dwóch gwiazd (KD, Westbrook) z ekipą bez lidera, a raczej z 10 liderami. Samorodki właśnie przez tę nieprzewidywalność są najgroźniejszym underdogiem w play-offs, nie wiadomo nigdy, kto będzie miał 'dzień konia’. Dziś Nene trafił prawie wszystko, w następnym meczu na jego miejscu mogą być inni.

Z wyniku 98:90 dla Thunder zrobił się wynik 99:98 dla Nuggets. Takie 'bohaterskie zrywy’ są groźne, ale na nich nie zajedzie się daleko w play-offs. Nie zmienia to jednak faktu, że ta seria będzie bardzo ciekawa i, kto wie, może Nuggets wygrają dwa kolejne mecze. Ta ekipa jest nieprzewidywalna, co w ich sytuacji – underdoga – jest tylko zaletą.

Podsumowanie spotkania Nuggets – Thunder

Nagrody dnia

 

MVP: Chris Paul (NOH) – 33 pkt, 14 ast, 7 zb

Drugie miejsce: Kevin Durant (OKC) – 41 pkt, 9 zb

 

Najlepszy występ w przegranym meczu: Amare Stoudemire (NYK) – 28 pkt, 11 zb

Drugie miejsce: Kobe Bryant (LAL) – 34 pkt

 

Sixth Man of the Day: Jarrett Jack (NOH) – 15 pkt

Drugie miejsce: Aaron Gray (NOH) – 12 pkt

 

Piątka dnia: Chris Paul – Russell Westbrook – Kevin Durant – Amare Stoudemire (Zach) – Marc Gasol

Najlepsi

punkty: Kevin Durant (41)

zbiórki: Zach Randolph (14)

asysty: Chris Paul (14)

przechwyty: C. Paul, G. Hill (4)

bloki: Turiaf, J. O’Neal, Ibaka (4)