Wrzuta dnia – już wiem co czuł Tata, jak dostawał po nosie

 

Marcin Gortat, tuż po operacji złamanego nosa, zdecydował się na bardzo odważny występ przeciwko Dallas Mavericks. Polski Młot za wszelką cenę chciał udowodnić fanom, kolegom z drużyny i trenerowi, iż ciągle chce bardzo pomóc swojemu klubowi i powalczyć o awans do play off.

Niestety nawet awans Polaka do pierwszej piątki i świetne double-double na poziomie 20pkt i 15zb (plus 3 bloki) nie pomogły jemu i kolegom w Dallas ( 83:91). Tym samym zostaliśmy świadkami 36. porażki Słońc w tym sezonie..

Gortat całe spotkanie walczył z Tysonem (Chandlerem). Środkowy gospodarzy wcale nie był dłużny Polakowi – 16pkt/18zb – przy czym liczba zbiórek to osobisty rekord sezonu Mistrza świata z Turcji.

Co ciekawe, swoją byłą drużynę pogrążyli Shawn Marion i Jason Kidd.

Whizz-Kidd czyli Cudowne Dziecko Dallas, najpierw rzucił w ostatnich minutach „czwartej rundy” dwie trójki – zapędzając rywala do narożnika – a następnie dobił swoich byłych kolegów celnymi – prostymi – osobistymi! Tej rundy gracze Alvina Gentry’ego nie zaliczą do najlepszych..Po trzech odsłonach to przyjezdni dyktowali warunki ( 67:65) jednak ostateczna seria ciosów rywala przebiła defensywę Słońc (26:16)!!

Matrix z kolei może nie raził celnością (2/10) ale osignął magiczną granicę 15tys punktów w karierze. Kariery, która miała początki w Arizonie..

Z drugiej strony, były gracz Mavericks i bliski kolega Dirka Nowitzkiego (15pkt/7zb/4as) – Steve Nash – nie potrafił wstrzelić się w kosz Mavs. 3/11 z gry, dodając do tego nieskuteczność Channinga Frye’a (0/4) nie dały nadziei na końcowy sukces przyjezdnym.

Uwaga: Suns trafili zaledwie i tylko jedną trójkę na 16. oddanych prób.

Walki o Mistrzostwo świata drużyn klubowych (play off) nie obejrzą kibice Suns. Ich zespół ma słabiutki jak na Zachód bilans (36-36), a ich najwięksi rywale Niedźwiedzie Grizzly znów pokonały faworytów. Po ostatniej wygranej w Bostonie, przyszła pora na wygraną ze Spurs!!!

Phoenix Suns – Dallas Mavericks 83:91 (26:17, 23:27, 18:21, 16:26)

Punktowali: Gortat 20 (15zb), Dudley 20 (5zb, 5as), Childress 12 oraz Chandler 16 (18zb), Kidd 16, Terry 16

Najlepszy występ: wspólnie Marcin Gortat i Tyson Chandler.

Najgorszy występ: Channing Frye (bez punktów)