Zła seria Billupsa trwa nadal; Granger ojcem wygranej Pacers

Trzech pozytywnych bohaterów miała potyczka Pacers z Knicks, która była swoistym rewanżem za spotkanie sprzed 48h w Madison Square Garden. W szeregach zespołu Mike’a D’Antoniego znów niechlubnym bohaterem okazał się Chauncey Billups.

Danny Granger, który nie grał w minioną niedzielę w nowojorskiej mecce koszykówki, zagwarantował swoim rzutem wygraną numer 29 podczas tego sezonu, na konto gospodarzy. Były uczestnik Meczu Gwiazd zdobył 26 punktów, trafiając 10 z 20 rzutów z gry (7zb/2blk) i przedłużył liczbę wygranych Indiany do 2.

Dzielnie sekundował mu, najlepszy gracz coacha Vogela, podczas ostatnich pięciu meetingów, Tyler Hansbrough. Ten bardzo solidny, biały podkoszowy 5. raz w serii przekroczył 20 oczek, osiągając drugi mecz z rzędu – swój rekord kariery – tym razem 30 pkt. 57 oczek w dwóch meczach z Knicks? Takiego wyniku nie powstydził się słynny Reggie Miller (była gwiazda Indianapolis).

Wszyscy fani Knicksów patrzyli w stronę, nowej, dużej trójki – Anthony/Billups/Stoudemire.

Tymczasem, poprzedniego wieczoru, to trener Frank Vogel miał w swoich szeregach ‘prawdziwą’ wielką trójkę. Do poziomu Grangera i Hansbrougha idealnie dopasował się Darren Collison ze swoimi 24pkt i 9as.

Anytbohaterem nazwałbym rozgrywającego gości, Mr. Big Shoota. Ex gracz kilku zespołów NBA (zwiedził Minnesotę, Boston, Detroit czy Denver), a także były MVP finałów, spudłował 4 kolejne próby zza łuku i ma ich już 11. z rzędu! Tylko 14 punktów z ręki Billupsa to zdecydowanie był zbyt niski wynik do pokonania świetnie dysponowanych Pacers (52% gospodarzy do 44% gości).

Równie udanie w tym spotkaniu, i bez obawy na konfrontację z Amare’m (21pkt/10zb; ale celne 7 z 17 z gry) , okazał się Roy Hibbert ( 15pkt/12zb/5as ).

Knicksom nie pomogła dużo lepsza skuteczność, poprawione 1/14 z gry z niedzieli, Toney’a Douglasa. Rezerwowy playmaker Knicks odbił sobie poprzednią nieskuteczność, trafiając 4 z 6 rzutów zza 7,24m (efekt 17 pkt).

Najlepszym graczem przyjezdnych okazał się Carmelo Anthony, autor 29pkt/9zb/7as. jednak nie uchronił on po raz kolejny swojego teamu od porażki nr 32 w tym sezonie.

Moja pointa: Coach D. stawia na atak, ale ten atak nie wypada wcale skutecznie. Wiele rzucać nie oznacza wygrywać mecze..

Indiana Pacers – New York Knicks 119:117

Najlepsi strzelcy: T.Hansbrough 30, D.Granger 26, D.Collison 24 – C.Anthony 29, A.Stoudemire 21 (10 zb), L.Fields 17