Liczby i nagrody dnia – 1 marca

Co będzie w dzisiejszych 'Liczbach i nagrodach’? Otóż Danny Granger był bezbłędny z linii rzutów wolnych, a Rip Hamilton wrócił do gry, ale jego Pistons znów przegrali.

16

Tyle razy w meczu z Warriors na linii rzutów wolnych stawiał się Danny Granger. Dziś nie popełnił on ani jednego błędu i trafił wszystkie (8 w czwartej kwarcie), co pomogło mu bardzo w uzyskaniu aż 27 punktów w meczu, który jego Pacers wygrali 109:100. Poza nim zauważalni byli Roy Hibbert (12 pkt, 9 zb, 4 blk) i Darren Collison (13 pkt), ale bardzo duży wkład w wynik drużyny mieli też rezerwowi: Tyler Hansbrough (14 pkt, 6 zb), Paul George (12 pkt) i Dahntay Jones (10 pkt). Wyżej wymieniona trójka zdobyła 15 punktów w czwartej kwarcie, w której Warriors zbliżyli się do Pacers na tylko trzy punkty, ale wtedy pojawił się perfekcyjny z linii Granger i trafiając 4 rzuty wolne pozbawił Warriors nadziei.

Tę nadzieję Warriors mieli głównie dzięki Reggie’mu Williams’owi (25 pkt, 10-14 FG, 26 min), który był najlepszym Wojownikiem w dzisiejszym meczu. O to miano mogłby się starać Stephen Curry (20 pkt, 7 ast, 6 zb, 5 TO, 7-17 FG), jednak popełniał on dzisiaj nieco więcej błędów, niż powinien, zaś Monta Ellis (13 pkt, 4 ast, 5-16 FG) po prostu nie wstrzelił się. Nie wolno zapominać o Davidzie Lee (19 pkt, 11 zb), który spisał się naprawdę solidnie.

Ciekawostka: Rekord organizacji Pacers w liczbie trafionych rzutów wolnych bez ani jednego błędu należy do.. Danny’ego Grangera i Billy’ego Knighta, a wynosi on 17 rzutów wolnych bez pomyłki.

10

Przez tyle spotkań poza grą pozostawał Richard Hamilton. Pozostawał, bo dziś nareszcie wyszedł na parkiet i z tej radości oddał aż 17 rzutów, z czego trafił tylko 4 i zdobył 10 punktów. Co się dziwić – ostatni raz Rip grał 5 lutego, kiedy w meczu z Bucks zdobył 15 punktów w 20 minut. Być może zagrałby już wcześniej, gdyby zgodził się na warunki buy-outu. Nie zgodził się.

Pistons dziś przegrali z Bucks 92:90. Gracze Tłoków po raz siódmy w dziewięciu ostatnich meczach schodzili z parkietu pokonani. Nie pomógł im Rodney Stuckey (25 pkt, 7 zb, 5 ast, 5 TO), nie pomogł im Greg Monroe (13 pkt, 9 zb) ani Charlie Villanueva (12 pkt, 9 zb) i Ben Gordon (10 pkt, 5 zb, 4 ast). O wszystkim zadecydowała końcówka, w której górą byli Bucks dzięki Brandonowi Jenningsowi (21 pkt, 5 zb, 4 ast, 7-19 FG), który najpierw zablokował być może przesądzający rzut za trzy Willa Bynuma, a potem trafił decydujące rzuty wolne, przez co może być uznawany za najlepszego gracza Bucks, choć statystycznie mógłby być nim także Carlos Delfino (16 pkt, 10 zb, 4 stl). John Salmons zdobył 14 punktów, Corey Maggette 11, a Keyon Dooling dodał 12 oczek. W dzisiejszym meczu jako Kozioł zadebiutował Earl Barron (4 pkt, 9 zb), z którym Bucks podpisali 10-dniowy kontrakt.

Czas na nagrody dnia:

MVP: Dwight Howard (ORL) – 30 pkt, 16 zb, 5 blk

Drugie miejsce: Jose Calderon (TOR) – 22 pkt, 16 ast, choć bardzo doceniam triple-double Jasona Kidda (DAL) – 13 pkt, 10 zb, 13 ast

 

Najlepszy występ w przegranym meczu: Chauncey Billups (NYK) – 30 pkt, 6 zb, 6 ast

Drugie miejsce: Reggie Williams (GSW) – 30 pkt, 4 zb, 10-14 FG

 

Rookie of the Day: Wesley Johnson (MIN) – 20 pkt, 8 zb

Drugie miejsce: Greg Monroe (DET) – 13 pkt, 9 zb

 

Sixth Man of the Day: Jason Terry (DAL) – 30 pkt, 4 ast, 13-18 FG

Drugie miejsce: Reggie Williams (GSW) – 30 pkt, 4 zb, 10-14 FG