Wygrana Suns w cieniu transferowego szaleństwa

28. wygrana Phoenix Suns przyszła w konfrontacji z Atlantą Hawks. Podopieczni Alvina Gentry’ego odprawili osłabionych brakiem oddanego do Washington Wizards – Mike’a Bibby’ego – gości 108:97.

Steve Nash
Steve Nash

Mieliśmy trzech bohaeterów tego spotkania. Pierwszym z nich był notujący wyraźną zwyżkę formy w ostatnich spotkaniach – Channing Frye – autor 20 oczek i 4. celnych trójek. Drugim z nich był był kanadyjski rozgrywający i lider drużyny – Steve Nash – który zanotował 13pkt i 10as. Trzecim – ku naszej uciesze – został Marcin Gortat. Polak zanotował double double na poziomie 13pkt i 12zb.

Kluczową dla losów spotkania okazała się druga odsłona, wygrana przez gospodarzy 28-16.

Istotnym faktem w tym spotkaniu była kolejna celna próba za trzy punkty Steve’a Nasha. Dwukrotny MVP ligi odnotował nią awans na 10. miejsce wśród najlepszych strzelców zza łuku, w całej historii ligi!

Suns odnotowali lepszy wskaźnik rzutów z dystansu (52 do 48%), ponadto zantowali jedną więcej zbiórkę – 36 – i stracili jedną mniej piłkę (11-12).

Słońca zaczynają wielką wyprawę na Wschodnie Wybrzeże USA, gdzie będą się potykać z 6. innymi drużynami (min. z Raptors,Pacers,Nets,Celtics i Bucks). Stawiam na co najmniej 4. wygrane i mocny awans w tabeli Konferencji Zachodniej!

Phoenix Suns Atlanta Hawks

105:97 (33:31, 28:16, 19:24, 25:26)

Najlepsi w spotkaniu: Frye 20, Dudley 17, Nash 13 (10as), Gortat 13 (12zb) oraz Smith 26 (6zb), Crawford 19 (5zb), Horford 17 (9zb)