Mecz Gwiazd, którego nie zapomnę (3)

W zimnej Minnesocie rozgrzał wszystkich następca Michaela – Scottie Pippen. W 1994roku tuż po odejściu słynnego no1 zawodowej koszykówki, Pająk zaskoczył swoich rywali nie tylko nową jakością w swoim repertuarze zagrań tj rzutami zza łuku (trafił ich w Target Center aż 5.). Pip założył czerwone buty firmy Nike, które dodały mu szczęścia i pędziły z nim po pierwszą w karierze nagrodę MVP!

Mecz w krainie Jezior był zaciętym spotkaniem, ale był też swego rodzaju zmową przeciwko stawiającemu wielkie kroki w przód Shaquille’owi O’Nealowi. Olajuwon, Robinson, Malone i Kemp uciekali się do różnych form wybicia Shaqa z rytmu w tym spotkaniu (od soczystych czap do brutalnych fauli w trójkę na raz!).

Jednak ostatnia akcja w wykonaniu Dominatora pokonała siły ciemności;)

Konkurs wsadów wygrał nie kto inny jak słynny, miejscowy gracz, J.R. Rider.