Europejska siła Toronto

Toronto Raptors cały czas boryka się z większymi bądź mniejszymi problemami zdrowotnymi. Kolejnym zawodnikiem, który wypadł ze składu jest Sonny Weems. Do gry jednak wrócili Jose Calderon i Andrea Bargnani. To właśnie oni w bardzo dużej mierzy przyczynili się do zwycięstwa nad New Jersey Nets.

New Jersey Nets (7-20)
23 25 23 21 92
Toronto Raptors (10-17)
21 21 27 29 98

 

Spotkanie z cała pewnością należało do wyrównanych. Żadna z drużyn nie zdołała wyjść na wyższe niż ośmiopunktowe prowadzenie. Losy rywalizacji rozstrzygnęły się w ostatnich minutach. Na niecałe 7 min przed końcem trójkę trafił Linas Kleiza i zrobiło się 83:81 dla Raptors. Dosłownie chwilę później piłkę przechwycił Leandro Barbosa (10 pkt) i udanie zakończył kontrę. W kolejnych akcjach goście nie trafiali, a ta sztuka udawała się zawodnikom Toronto i po punktach Bargnaniego oraz Calderona zrobiło się 89:81 na niecałe 5 minut przed końcową syreną. Nets próbowali, byli blisko, ale ostatecznie już się z tego nie pozbierali.

Toronto poprowadził do zwycięstwa wspomniany już Andrea Bargnani, który w pełni sił wrócił do gry. Zdobył 32 punkty i zebrał 9 piłek. Trzeba przyznać, że gra Włocha robi w tym sezonie duże wrażenie. No, ale to w końcu numer jeden draftu z 2006 roku, więc wręcz chyba trzeba od niego oczekiwać takiej gry. Występ Bargnaniego po meczu ładnie skomentował zawodnik rywali, Brook Lopez:

Zawsze kiedy gram przeciwko niemu on jest lepszy. On jest fantastycznym zawodnikiem i gra przeciwko niemu zawsze jest dla mnie wyzwaniem. On wykonuje świetną robotę.

Oprócz Bargnaniego świetne zawody rozegrał inny zawodnik powracający po kontuzji, a mianowicie Jose Calderon. Hiszpan opuścił cztery ostatnie spotkania, ale teraz wrócił w świetnym stylu. Zdobył 15 punktów i rozdał 14 asyst. Pomyśleć, że początek sezonu nie był dla niego zbyt udany, gdyż musiał wchodzić z ławki. Wszystko uległo zmianie po oddaniu Jarretta Jacka. Calderon wrocił do pierwszej piątki i odpłaca się dobrą grą. Trzecim zawodnikiem, który miał bardzo duży wpływ na wynik meczu był Linas Kleiza. Litwin zdobył 18 punktów i zebrał rekordowe dla siebie 12 piłek.

Jak widać o sile Raptors stanowili zawodnicy wywodzący się z Europy. Toronto od dawna kojarzy się z miejscem przychylnym dla przybyszów ze „Starego Kontynentu” i miło, że ta tradycja jest podtrzymywana.

W ekipie z New Jersey najlepszym zawodnikiem był Brook Lopez (20 pkt i 7 zb). Warto też podkreślić występy takich zawodników jak Kris Humphries (12 pkt i 12 zb), Travis Outlaw (14 pkt) oraz Devin Harris (15 pkt). Dla Humphriesa był to piąty z kolei mecz w którym zanotował dwucyfrową ilość zbiórek.

W Nets zadebiutował pozyskany niedawno z Los Angeles Lakers słoweński obrońca Sasha Vujacic. Spędził na parkiecie 27 minut i zdobył w tym czasie 6 punktów (3/10 z gry). Dla niego to mógł być swego rodzaju szok, bo ostatni raz tyle na parkiecie spędził w styczniu 2009 roku…