Bucks znowu górą !

 

W kolejnym pojedynku Milwaukee Bucks pokonali w Bradley Center Golden State Warriors 79-72.

Do spotkania obie ekipy przystąpiły bez swoich podstawowych zawodników.U gospodarzy nie zagrał Carlos Delfino pauzujący trzecie kolejne spotkanie z powodu urazu kręgosłupa,goście natomiast wystąpili bez Davida Lee który boryka się z kontuzją łokcia.

Dla Warriors był to piąty kolejny mecz na wyjeździe,Bucks po zwycięstwach nad Hawks i Knicks są na fali wznoszącej.Spotkanie zaczęło się od ostrego uderzenia graczy „Kozłów”,którzy szybko uzyskali prowadzenie 24-11 pod koniec pierwszej kwarty.Podobnie było w drugiej części,gdy po celnych rzutach Salmonsa gospodarze wygrywali już 42-25.Po połowie,było podobnie,słaba skuteczność z gry przyjezdnych oraz straty,nie pozwalały im dobrze wejść w grę.Kiedy jednak na parkiecie pojawił się Radmanović i Williams mecz nabrał kolorytu.Pod koniec trzeciej kwarty i na początku ostatniej odsłony spotkania na spółkę z Ellisem dali sygnał do ataku swoim kolegom.Bardzo szybko zrobiło się 68-62 i goście uwierzyli w zwycięstwo. Wtedy jednak wdarła się w ich szeregi nerwowość i seryjnie zaczęli pudłować z dystansu.W tym elemencie przez całe spotkanie „Wojownicy” nie zachwycali trafiając 28 z 82 rzutów z gry (34%).Na 50 sek przed końcem ważny rzut trafił najlepszy strzelec „Kozłów” Salmons (26pkt) pieczętując tym samym zwycięstwo gospodarzy.

Przy tak słabej skuteczności z gry obu stron ważnym elementem jest atak tablicy,a Warriors przegrali w tym elemencie (58-42).Nikt nie spodziewał się że mecz tak ofensywnie nastawionych zespołów (szczególnie Golden State),zakończy się tak niskim wynikiem.Pamiętamy szczególnie ubiegłoroczny występ tych drużyn i popis strzelecki Jenningsa,który rzucając 55 punktów dokładnie rok temu pomógł swojej drużynie odnieść zwycięstwo 129-125. Na zakończenie podróży na wschodnie wybrzeże Warriors przegrali i wracając do domu z bilansem 2-3.Ławka zespołu z Milwaukee trafiła fatalne 1 na 18 z gry,ale i to pozwoliło im na wygranie trzeciego spotkania z rzędu.

Milwaukee Bucks (5-5) 24 19 23 13 79
Golden State Warriors (6-4) 16 14 21 21 72

Bucks: Salmons 26,Jennings 19 (11zb),Gooden 16 (10zb),Bogut 8 (17zb,7bl),Mbah a Moute 6
Warriors
: Ellis 24,Williams 11,Radmanovic 7,Curry 8,Wright 7

Komentarze do wpisu: “Bucks znowu górą !

  1. Jak to się stało, że tak ofensywna ekipa jak GSW rzuciła tylko 72 punkcisze ! Szok!
    Witamy Euroligę Kobiet w NBA! Precz z takimi nikczemnymi osiągami puntkowymi!

Comments are closed.