Dzień po dniu…Historia NBA od A do Ą!

Już prawie 2 tygodnie rozgrywek za nami,więc postanowiłem przebudzić się z koszmaru w którym koszykówki było jak na lekarstwo.Okres stagnacji dawno już odpłynął w niebyt,dlatego mam coś dla Was.Miało być rzadziej a dłużej,będzie częściej lecz trochę krócej.Odpalamy!!!

5.XI.

Urodziny obchodzą m.in.

Jerry Stackhouse (36 lat)
Bill Walton (58)
O.J.Mayo (23)

Tego dnia,dokładnie 14 lat temu Kobe Bryant rzucił pierwszy ze swoich 25,915 punktów zgromadzonych do tej pory podczas kariery w NBA.Na początku 2 kwarty został sfaulowany przez Bucka Williamsa, stanął na linii rzutów wolnych i…..trafił pierwszego z nich.

Mając tyle punktów na koncie zajmuje 12 miejsce w historii NBA. Do John’ego Havlicka,legendarnego zawodnika C’s brakuje mu 480 „oczek”, więc w granicach stycznia powinien zostać numerem 11. Co ciekawe do szóstego w tej klasyfikacji Mosesa Malone brakuje mu 1494 punktów, jak nie w tym to w przyszłym roku (jak zdrowie pozwoli),powinien przeskoczyć słynnego gracza „Sixers”. Jak myślicie osiągnięcie Abdula-Jabbara i jego 38,387 jest w zasięgu Bryanta??
Dla jego fanów to z pewnością jeden z wielkich momentów, dla niektórych nic wielkiego. Możecie mówić co chcecie ,ale postać Bryanta jest zapisana w annałach koszykarskich grubymi literami,co nie ulega wątpliwości nawet dla jego przeciwników.

Spotkanie między Los Angeles Lakers a New York Knicks odbyło się w Medison Square Garden, gdzie jak pamiętamy rok temu,dokładnie 2.II.2009 r. Kobe ustanowił rekord hali (61pkt) .Black Mamba został wybrany z #13 pamiętnego draftu roku 1996 m.in. wraz z Iversonem, Allenem, Cambym i Nashem. Gdyby nie okazał się jednak być graczem takiego kalibru, tamto spotkanie poszłoby w niepamięć, a tak twarz dzieciaka skupionego na rzucie osobistym, pojawia się często w różnych filmikach o nim. Właśnie mija 15 sezon w NBA 31-letniego koszykarza, który pobija klubowe rekordy jeden za drugim. Jak pamiętamy wczoraj podczas spotkania z Kings, Kobe po raz 17-sty w karierze zaliczył triple-double i właśnie to skłoniło mnie aby wspomnieć o tym fakcie. Wiem że to tylko jeden punkt ale jakże istotny i dziejowy…