Szczęśliwa „13” w drugi dzień

Wczoraj na start rozgrywek mieliśmy 3 jakże emocjonujące spotkania.na dziś zaplanowano 13 meczy i myślę że będzie nie mniej ciekawie niż wczoraj.

Kilka newsów o dzisiejszych występach i nie tylko.

Evan Turner który dziś kończy 22 lata,nie wystąpi w dzisiejszym meczu z Heat w pierwszym składzie.Doug Collins,który objął rolę trenera w zespole z Philadelphii stawia na backcourt Holiday i Iguodala oraz Elton Brand,Jason Kapono i Spenser Hawes.Collins zdaje sobie sprawę że #2 tegorocznego draftu,jest graczem o dużym potensjale,choć niestety musi nauczyć się grać w koszykówkę jaką się gra w NBA,dlatego właśnie dziś postawi na duet Dre i Jrue.

„Problemem Evana jest to,że popełnia on błędy, broniąc  jak w collegu”-stwierdził Collins i dalej

„W niektórych dziedzinach jesteśmy w stanie mu pomóc w niektórych niestety nie”.

76-ers czeka dziś ciężka przeprawa,gdyż po wczorajszej porażce z C’s,Heat będą chcieli odkuć się właśnie na parkiecie w Philly.Czas pokażę jak będzie się rozwijał talent Turnera,lecz znając defensywny styl prowadzenia zespołu przez Collinsa,wydaje się że Evan będzie musiał poczekać na swoją kolei,jeżeli chodzi o występy w starting five.Na pytanie co musi zrobić by grać w pierwszej piątce Evan odpowiedział:

„Stać się lepszym strzelcem”, nic dziwnego bo w siedmiu przedsezonowych meczach miał 31% stutecznośc z gry.

Początek spotkania 76-ers-Heat o 1:00 naszego czasu.

Nie wiadomo czy w czwartkowym meczu z Magic wystąpi natomiast Arenas,któremu ból w stawie skokowym nie pozwolił odbyć trzeciego już treningu z rzędu.Najpierw skręcił kostkę podczas obozu przygotowawczego,później opuścił dwa mecze preseason z powodu naciągnięcia pachwiny.Gilbert który sam „wykrakał” sobie kontuzję udając ją podczas jednego z przedsezonowych meczy,tym razem nie kłamię.Zatem w pierwszej piątce najprawdopodobniej zagra #1 draftu John Wall i weteran Kirk Hinrich.

„Potrzebujemy Gilberta grającego”-powiedział Saunders.

„To facet który zanim został wykluczony z rozgrywek w tamtym sezonie rzucał 22 punkty na mecz i miał 7,5 asysty.To sprawia że chcesz aby był w składzie.

Najbliższe 48 godzin pokaże czy  „Agent 0” będzie gotowy na czwartkowy hit z Magic.

 

Ogromne nadzieję ze zbliżającym się sezonem wiążą również władze Charlotte Bobcats.Klub który w ubiegłym roku po raz pierwsze w swojej krótkiej historii awansował do PO,liczy że powtórzy ten sukces sprzed roku.Jordan,właściciel klubu z Charlotte powiedział przed tygodniem

„Mamy większe szanse niż przed rokiem zbudować chemię w zespole tuż na początek rozgrywek,gdyż większośc z meczy gramy na wyjeździe.W ciągu kilku ostatnich lat mieliśmy wielu ludzi do realizacji naszych planów,lecz w końcu się udało”-dodał MJ

„Myślę że znajdujemy się w dobrym miejscu”

W roku 2008 zaczęli sezon od bilansu 3-9 by w grudniu oddać Richardsona do Phoenix, w zamian za Diawa i Bella .W ubiegłym roku również zaczęli od identycznego bilansu,ale już w listopadzie dokonali transferu na mocy którego do „Rysi” trafił z Warriors Stephen Jackson.Również pozyskanie Tyrusa Thomasa wzmocniło zespół przed rokiem.Zespół awansował z siódmego miejsca do PO i poległ z Magic.Przed sezonem stracili Chandlera(Dallas),Ratliffa(Lakers)i Feltona(Knicks),lecz wierzą że Augustin i Mohhamed załatają dziury po stratach.

„Mamy dwóch  najciężej pracujących w zespolu liderów drużyny”-stwierdził Jordan.”To pozwala nam stać się lepszymi jako zespół”

„Myślę że Gerard Wallace zna mnie lepiej niż ja sam siebie”-powiedział Stephen Jackson i vice versa.

W składzie jest jeszcze Shauna Livingstona,który trenował dziś z drużyną po tym jak opuścił wszystkie mecze przedsezonowe z powodu bólu felernego kolana,lecz jest szansa że zagra on z Mavs już dziś. Pochlebnie o pechowcu wypowiadał się również trener Brown:

„Boże on przynosi zespołowi tak wiele”

Cóż zobaczymy jak potoczą się losy Bobcats,dziś jednakże grają z Mavericks z którymi w swojej krótkiej historii mają bilans 0-12!!!Początek spotkania o 2.30.