Playoffy czas zacząć

W końcu nadszedł czas, na który kibice NBA czekają cały rok – czas playoffów. W tym roku już w pierszej rundzie trafia się kilka ciekawych par. Pełna lista to :

Wschód :

Cavaliers – Bulls

Hawks – Bucks

Celtics – Heat

Bobcats – Magic

Zachód :

Nuggets – Jazz

Lakers – Thunder

Mavericks – Spurs

Suns – Blazers

W rozwinięciu opisane pogrubione pary.

Celtics – Heat

Pogrubiłem 3 pary które wydają mi się najbardziej zacięte. W pierwszej z nich koszykarski AC Milan, czyli emeryci z Bostonu (wciąż jednak świetni gracze, z wielkim sercem do gry) będą podejmować Miami Wade, bo tak chyba trzeba nazywać drużynę Heat. Bez Dwyane’a zespół z Florydy walczyłby o ostatnie miejsce z Nets i Timberwolves, a tak dzięki świetnej końcówce niektórzy specjaliści zastanawiają się kto jest na prawdę faworytem tej serii.

Patrząc na konkretne pozycje :

Arroyo – Rondo

Wade – Allen

Richardson – Pierce

Beasley – Garnett

O’Neal – Perkins

Ławka rezerwowych : + Celtics

Wg mnie kluczowa będzie w tej serii dyspozycja silnych skrzydłowych. Jeżeli Beasley zacznie grać na miarę drugiego wyboru w drafcie, a KG jak w ostatnich spotkaniach sezonu zasadniczego to moim faworytem będą Heat. Tymczasem jednak na papierze wybieram Celtics w siedmiu meczach.

Nuggets – Jazz

Najważniejsza w tej parze będzie wg mnie postawa rozgrywających. O ile rola Williamsa jest raczej jasna – gdy są strzelcy podawać, gdy ich nie ma samemu zdobywać punkty, o tyle Billups może mieć ciężej. Pod nieobecność trenera Karla (ponownie problemy z rakiem) to właśnie on będzie musiał być przywódcą i podejmować najważniejsze decyzje. Chauncey jest weteranem i wie co robić żeby wygrywać takie serie jak z Jazz, gdy nie można sobie pozwolić na choćby jedno potknięcie na swoim parkiecie. Z drugiej strony jeżeli choć raz w Denver wypalą wszystkie rezerwowe strzelby Utah, to sam JR Smith nie pomoże.

Porównanie pozycji :

Williams – Billups

Matthews – Afflalo

Miles – Anthony

Boozer – Martin

Okur – Nene

Ławka rezerwowych : + Jazz

Typuję na korzyść Jazz 4-2.

Mavericks – Spurs

Pojedynek zespołów, które muszą wygrać coś w tym sezonie albo będą w kolejnym za stare (Spurs) albo właściciel wywali połowę składu (Mavs). Na tą serię dodatkowo ostrzę sobie zęby bo będą to jeszcze derby Texasu, czyli dochodzi lokalny patriotyzm, a przy patosie amerykanów możemy liczyć na dodatkowe atrakcje. Mavs po ostatnich wymianach wydają się zespołem kompletnym, ale nie są jak Celtics dwa lata temu głodni sukcesu za wszelką cenę. Co innego Spurs, Ci zawsze chcą, ale ostatnio nie mogą przez urazy (Parker, Ginobili) czy przemęczenie (Duncan) czy wciąż przez brakujące wsparcie (nie okazał się nim Jefferson, reszta rezerwowych poza Blair’em zawodzi).

Patrząc na pozycje :

Kidd – Parker

Butler – Ginobili

Marion – Jefferson

Nowitzki – Duncan

Dampier – McDyess

Ławka rezerwowych : + Mavericks

Szczerze nie mam pojęcia jaki wynik tutaj padnie, ale liczę na to że o wszystkim zadecyduje ostatni siódmy mecz.

Komentarze do wpisu: “Playoffy czas zacząć

  1. You’re got to be kiddin me! Parker lepszy od Kidda? Czy oglądamy to samo NBA? Kidd pomimo swojego wieku jest IMHO o wiele lepszy od Parkera, tym bardzie że ten drugi ma duże problemy z kontuzjami, i nie może złapać rytmu gry.

  2. Ok, to moja opinia zobaczymy jak będzie w PO. Wg mnie jeżeli Parker będzie grał na 80% swoich możliwości to Kidd będzie miał ciężkie życie. Jest zdecydowanie wolniejszy i przede wszystkim nie ma rzutu. Fakt, że jeżeli chodzi o kreowanie gry to jest porównywalny może tylko z Nashem, ale wszystkie inne statystyki przemawiają na korzyść Tony’ego. Zobaczymy jak to będzie wyglądać na parkiecie, bo może się okazać, że to wcale nie Parker a Hill (o ile kontuzja nie będzie poważna) będzie większym problemem Mavs.

Comments are closed.